Żylaki to poważny problem zdrowotny, który może dotknąć każdą dorosłą osobę, niezależnie od jej płci i wieku. Bardzo często jednak zdarza się, że objawy tej przypadłości są przez nas chronicznie ignorowane. Warto zdawać sobie sprawę z tego, że zaniedbanie żylaków na nogach może pociągać za sobą poważne konsekwencje. Podpowiadamy, jakie objawy powinny zwrócić naszą uwagę i co będzie odpowiednim sposobem na żylaki.
Żylaki nóg – co to jest?
Żylaki to nic innego, jak tylko objaw przewlekłej choroby żylnej, która przytrafia się nawet co trzeciej osobie. Jest to charakterystyczne poszerzenie żył, przy jednoczesnym wydłużeniu ich i wykręcaniu. Kiedy dotyka nas ta przypadłość najczęściej martwimy się kwestiami kosmetycznymi, które powodowane są przez pojawiające się na nogach pajączki. Warto jednak zdawać sobie sprawę z tego, że żylaki to poważna choroba, która nieleczona może prowadzić do wielu poważnych problemów zdrowotnych. Właśnie dlatego za każdym razem, kiedy mamy do czynienia z objawami żylaków, należy podjąć stanowcze działania.
Żylaki nóg – pierwsze objawy
W przypadku żylaków nóg warto przede wszystkim zwrócić uwagę na objawy, które pojawiają się na początku. Jeżeli, już na tym etapie podejmiemy działania, szanse na całkowite wyleczenie i uniknięcie powikłań są naprawdę duże. Warto więc być wyczulonym na wczesne objawy żylaków, które mogą obejmować:
- uczucie ciężkości nóg,
- uczucie nadmiernej pełności,
- ból i puchnięcie.
Objawy tego typu są nieswoiste i bardzo rzadko budzą nasz większy niepokój. Jeżeli odczuwasz je pod koniec dnia, a po odpoczynku z uniesionymi nogami lub o poranku ustępują, warto rozpocząć profilaktyczne leczenie żylaków.
Żylaki nóg – późniejsze objawy
Jeżeli nie zareagujemy przy bardzo wczesnych objawach żylaków, najprawdopodobniej w późniejszym czasie spotkają nas nieco bardziej specyficzne i trudniejsze w usunięciu symptomy. Możemy spodziewać się poważnego obrzęku nóg, który najczęściej objawia się tym, że mamy wrażenie, że nasze buty są za małe. Po jakimś czasie żyły powierzchowne poszerzają się i stają się bardziej widoczne. Wyróżniają się przy tym charakterystycznym niebieskim kolorem. Dodatkowo może pojawić się tak zwany zespół niespokojnych nóg a także uporczywy świąd kończyn dolnych. Problemem są także bolesne kurcze mięśni łydek, które zwykle nasilają się w nocy. W przypadku zaawansowanych i nieleczonych żylaków może pojawiać się ból, który powodowany jest niedrożnością żył głębokich.
Co na żylaki kończyn dolnych? Sposoby leczenia
Istnieje wiele sposobów na leczenie żylaków. W aptekach dostępne są specjalne środki, które mają za zadanie walkę z tą przypadłością i jej – nawet najbardziej uporczywymi – objawami. Do wyboru mamy zarówno maści, jak i żele czy tabletki. Leki zewnętrzne działają bezpośrednio na zmiany. Ich działanie oparte jest na substancjach czynnych, takich jak heparyna czy witaminy z grupy B. Nie tylko wpływają one na poprawę stanu żył, ale także redukują obrzęk. Oprócz leków dobrze jest stosować środki wspomagające, takie jak masaże nóg czy chociażby, popularne w ostatnim czasie, rajstopy lub podkolanówki uciskowe. Uciskają one żyły w odpowiednim kierunku a dzięki temu pomagają w leczeniu żylaków w każdym stadium ich istnienia.
Żylaki to schorzenie najczęściej rozpatrywane pod kątem estetycznym. Niebieskie i rozszerzone żyły mogą skutecznie przeszkadzać w noszeniu krótkich sukienek. Jednak ich konsekwencje mogą być o wiele poważniejsze. Jednym z najbardziej niebezpiecznych powikłań jest zakrzepica, choroba, która może doprowadzić nawet do śmierci. Nie bez znaczenia jest także ewentualne owrzodzenie żył ani zespół pozakrzepowy. Właśnie dlatego warto reagować już w momencie, kiedy w naszym życiu pojawią się pierwsze objawy żylaków. Obserwujmy swoje ciało i działajmy, kiedy tylko pojawiają się niepokojące objawy.
Artykuł napisała:
Magdalena Polena – copywriterka, dziennikarka, freelancerka.
Na co dzień kolekcjonuje niepotrzebne fakty i wychowuje trzy koty
Wcześnie rozpoczęte właściwe leczenie niewydolności żylnej spowalnia progresję żylaków. Warto o tym pamiętać, aby w przyszłości nie męczyć się z tą chorobą.